Zaczytani cz. 19

Na Wielkanoc……na Wyspy Wielkanocne.

Te wyspy są najbardziej samotnym miejscem na Oceanie Spokojnym, a może i na całym świecie. Wieki temu, jeszcze zanim Kolumb odkrył kontynent amerykański i otworzył wrota na Pacyfik, inni żeglarze już znali te niespokojne wojny.  Napotkali oni maleńki, stały ląd. „Wylądowali na nim, wyostrzyli kamienne topory i zabrali się do robót, które można by nazwać najosobliwszym przedsięwzięciem inżynierskim zamierzchłych czasów. Przybysze nie budowali zamków i pałaców. Nie budowali również zbiorników wodnych lub przystani. Wykuwali gigantyczne figury ludzkie o wysokości domu i ciężarze wagonu kolejowego, transportowali je przez góry i doliny i stawiali na potężnych podmurowaniach wokół całej wyspy”.  To moai. Nikt nie wie jak zdołali tego dokonać, przecież było to jeszcze przed erą rozwoju techniki. Pewnego dnia ucichły odgłosy budowniczych. Praca została przerwana. Narzędzia pozostały na miejscu. Rzeźbiarze zniknęli w mroku przeszłości.

Co zaszło? Cóż mogło się zdarzyć na Wyspie Wielkanocnej?

Niektórzy naukowcy twierdzą, że Wyspy Wielkanocne mogły zostać zasiedlone w IV bądź VIII wieku n.e. przez osadników z Hawajów. Polinezyjczycy, prawdopodobnie przybyli, przywożąc banany, taro, kurczaki i szczury. Rozwój populacji szczura mógł być obok wylesiania przyczyną niedostatków żywności.

Inna teoria, rozpropagowana przez norweskiego badacza Thota Heyerdahla mówi, że część późniejszych mieszkańców wyspy zwanych „długouchymi” przybyła z Ameryki Południowej. Według podań, arystokratyczni „długousi”, zostali prawie zupełnie zgładzeni w trakcie powstania ciemiężonych „krótkouchych” pochodzenia polinezyjskiego.

„Duża część książki to niemal zagadkowy kryminał, gdzie autor próbuje rozwikłać tajemnicę nieznanych wcześniej rodzinnych jaskiń. W nich niektórzy mieszkańcy ukrywali wytwory dawnej kultury, których przeznaczenia sami do końca nie znali.” Na portalu lubimyczytac.pl można zapoznać się z opinią: „Jakkolwiek od wydania „Aku-Aku” minęło już kilkadziesiąt lat i nowsze badania naukowe podważyły szereg tez stawianych przez Thora Heyerdahla, to książka nie straciła nic ze swojej aktualności, co więcej jest unikalnym obrazem świata, który w dobie globalizacji przechodzi już do historii.”

Winniśmy wytłumaczyć skąd wzięła się nazwa wysp. Mianowicie, Rapa Nui – Pępek Świata – Wyspa Wielkanocna, została odkryta przez Holendra Jacoba Roggeveena w niedzielę wielkanocną 5 kwietnia 1722 roku, co jest źródłem jej nazwy.

Zapraszamy do lektury „Aku-Aku. Tajemnica Wyspy Wielkanocnej”.

Nauczyciele bibliotekarze