13 grudnia 1981 roku na terenie całej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej został wprowadzony stan wojenny. To dzień, który zmienił Polskę. Rodacy od dłuższego czasu szeptali, później już krzyczeli o Gdańsku, o „Solidarności”. Rządowe podwyżki cen wywoływały kolejne protesty społeczne i niepokoje. W końcu, 13 grudnia, w porannym przemówieniu radiowo-telewizyjnym generał Wojciech Jaruzelski, poinformował o wprowadzeniu stanu wojennego. Wielu z nas pamięta, że w tym dniu, nie wyemitowano popularnego Teleranka. Wielu pamięta, że na ulicach pojawiły się wojsko i czołgi. Po co? Aby ratować system, aby ratować reżim komunistyczny.
Najbardziej pamiętnym były wydarzenia z 16 grudnia 1981 roku, kiedy pluton ZOMO otworzył ogień do górników strajkujących w kopalni Wujek. Wielu za swój sprzeciw wobec władzy zapłaciło najwyższą cenę. Liczne represje, internowania, wszechobecna propaganda, godzina milicyjna, kartki żywnościowe, cenzura korespondencji i kontrolowanie rozmów telefonicznych stało się codziennością Polaków. Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 roku, a zniesiono go 22 lipca 1983 roku.
Dziś, czas pandemii diametralnie zmienia naszą rzeczywistość. Mamy ograniczony dostęp do wielu miejsc. Oknem na świat staje się ekran naszego komputera. Może warto, zamiast przeglądać kolejny raz portale społecznościowe, poświęcić kilka chwil aby zapoznać się z wydarzeniami, które choć są już historią, to jednak nadal żywą we wspomnieniach naszych dziadków i rodziców. Temat PRL-u wskrzeszamy wielokrotnie w szkole, na języku polskim, historii, geografii i ekonomii. Chcemy wskazać kilka możliwości gdzie można zgłębiać ten temat.
Pamięć o stanie wojennym podtrzymuje m.in. Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku, którego misją jest „zachować w pamięci Polaków i Europejczyków doświadczenie Solidarności…” (https://ecs.gda.pl/title,Misja,pid,29.html)
Również Muzeum Historii Polski https://muzhp.pl/pl/c/8/informacje-o-muzeum-historii-polski „przedstawia najważniejsze wątki polskiej historii – państwa i narodu – ze szczególnym uwzględnieniem tematyki wolności w tym dzieje „Solidarności” i dwukrotną odbudowę niepodległej Rzeczypospolitej w XX wieku”.
Wiele miejsca omawianym wydarzeniom poświęca https://przystanekhistoria.pl, zaś w Muzeum PRL młode pokolenie oswoi się z realiami dzieciństwa rodziców i dziadków https://mzprl.pl/o-muzeum/. To muzeum pełne pamiątek i symboli minionej epoki.
Na portalu www.Culture.pl prowadzonym przez Instytut Adama Mickiewicza – narodowej instytucji kultury, której organizatorem jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na hasło PRL można znaleźć wiele artykułów z zakresu architektury, designu, muzyki czy filmu tego okresu. „To największe i najbardziej wszechstronne źródło wiedzy o twórcach i dziełach oraz publikowane na bieżąco recenzje, analizy i omówienia autorstwa profesjonalistów fascynujących się historią i socjologią kultury, estetyką i poszczególnymi dziedzinami twórczości”
Alternatywą niech będzie słowo pisane np. antologia „Absurdy PRL-u”w opracowaniu Marcina Rychlewskiego, które stanowią zbiór najbardziej zabawnych, przedstawionych w lekki sposób, zjawisk z czasów socjalizmu.
Można też spojrzeć na okres PRL-u i stan wojenny z innej perspektywy. Norman Davies, brytyjsko-polski historyk, nazwał wprowadzenie przez generała Jaruzelskiego stanu wojennego „najdoskonalszym zamachem wojskowym w historii nowożytnej Europy”. Zaś6 grudnia 1991 – złożono wstępny wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej i karnej przed Trybunałem Stanu 26 osób w tym również Wojciecha Jaruzelskiego, związanych z wprowadzeniem i realizacją stanu wojennego. Kto ma rację?
Nie można zapominać, że Jaruzelski był i mężem i ojcem . Tu nasuwa się pytanie: Jakim ojcem? Odpowiedzi na to pytanie można poszukać w autobiograficznej opowieści Moniki Jaruzelskiej „Towarzyszka panienka”. Książka ta, to pełna ironii i dowcipu historia dorastania u boku znanego ojca. Recenzenci piszą. To „zbiór przemyśleń, anegdot, krótkich felietonów osoby naznaczonej jednym z najbardziej rozpoznawalnych (wciąż) nazwisk w Polsce… błahe, ale często z podwójnym dnem. W rozdziale wstępnym autorka pisze: „Nie ma w mojej książce etosu ani patosu. Każdy, kto spodziewa się gloryfikacji czy też politycznych uzasadnień, do których winna być zobowiązana córko komunistycznego dyktatora, może poczuć się rozczarowany. To jest opowieść o normalnej rodzinie, choć uwikłanej historycznie. Napisana z perspektywy najpierw dziecka, potem dziewczyny, a na końcu dojrzałej kobiety”.
Zapraszamy do wirtualnych spacerów, poszukiwania i poznawania historii oraz lektury.
Nauczyciele bibliotekarze