Kiedy pasja staje się pracą – rozmowa z Julią Rogacką, nauczycielką wychowania fizycznego w ZSP nr 2
– Skąd wzięło się u Pani zamiłowanie do sportu?
– Od najmłodszych lat podobała mi się aktywność fizyczna. Zaczęłam uczęszczać na zajęcia sportowe z różnych dyscyplin już w 5. roku życia. Nie wyobrażałam sobie dnia bez ćwiczeń.
– Wiemy, że od pierwszej klasy szkoły podstawowej trenowała Pani pływanie i brała udział w zawodach. Co najbardziej fascynowało Panią w pływaniu? Jak Pani wspomina ten czas?
– Moja przygoda z pływaniem zaczęła się już wcześniej, ponieważ uczęszczałam na naukę pływania już jako pięciolatka, a od pierwszej klasy podstawówki doskonaliłam umiejętności podczas zajęć szkolnych oraz w sekcji pływackiej. Z czasem zaczęłam brać udział w zawodach sportowych, co przyniosło mi wiele osiągnięć. Podczas takich zajęć czułam się jak ryba w wodzie. Było to dla mnie bardzo odprężające. Bardzo dobrze wspominam ten okres, kiedy pływałam. Pływanie jest nadal moją pasją. Mam stopień ratownika wodnego.
– Czy posiada Pani także uprawnienia związane z trenowaniem pływania?
– Tak, uprawnienia instruktorskie uzyskałam na Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Prowadziłam zajęcia z pływania dla dzieci, młodzieży oraz osób dorosłych w szkółce pływania. Była to nauka, a także doskonalenie umiejętności pływackich.
– Wiemy, że oprócz pływania zajmowała się Pani również tańcem. Czy z tą pasją wiążą się także miłe wspomnienia?
– Taniec w moim życiu pojawił się już w czwartej klasie podstawówki. Od zawsze bardzo lubiłam tańczyć i słuchać muzyki, dlatego też zdecydowałam się na zajęcia taneczne. Był to strzał w dziesiątkę. W zespole Temperature pod okiem pani Aleksandry Drygas spędziłam dziewięć lat, trenując taniec nowoczesny. Brałyśmy udział w różnego rodzaju występach. Byłyśmy zapraszane na festyny szkolne i miejskie. Jeździłyśmy także na przeglądy taneczne, gdzie byłyśmy oceniane przez profesjonalistów. Uczestniczyłyśmy w konkursach, rywalizując z innymi zespołami tanecznymi. Podczas tych wydarzeń osiągnęłyśmy wiele sukcesów m.in. I miejsce podczas Krotoszyńskich Talentów. Wyjazd na studia przerwał moją karierę taneczną. Miło wspominam ten czas. Zespół był dla mnie jak rodzina, a kochana trenerka była naszą drugą mamą.
– Sport to jedno, ale wiem, że blisko Pani także do zajęć fitness. Skąd zainteresowanie tą formą aktywności fizycznej?
– Fitness wybrałam jako specjalizację instruktorską na studiach. Była to moja alternatywa do zajęć tanecznych. Podczas zajęć fitness wykonywane są różne ćwiczenia do muzyki, ale także występują podstawowe kroki taneczne, a tego bardzo mi brakowało, kiedy musiałam zrezygnować z zespołu Temperature. Na ten moment zajęcia fitness prowadzę tylko w ramach SKS w naszej szkole oraz wprowadzam elementy fitnessu na lekcjach wychowania fizycznego. W niedalekiej przyszłości planuję prowadzić własne zajęcia.
– To może Pani nas przekona, że aktywność fizyczna naprawdę uszczęśliwia?
– Aktywność fizyczna w naszym życiu jest bardzo ważna. Regularne ćwiczenia poprawiają sprawność fizyczną naszego ciała, np. kondycję, elastyczność i gibkość ciała, wzmacniają mięśnie i kości, ale także bardzo dobrze wpływają na układ oddechowy i krążeniowy. Dzięki regularnym aktywnościom możemy pozbyć się niechcianej tkanki tłuszczowej bądź ujędrnić i wysmuklić ciało. Intensywny trening poprawia samopoczucie, zapewnia dobry humor dzięki wydzielaniu przez organizm hormonów szczęścia oraz dodaje energii.
– Co sprawia Pani największą satysfakcję w pracy z młodzieżą?
– Jestem zadowolona wtedy, gdy nasza młodzież chętnie uczęszcza na lekcje wychowania fizycznego. Cieszę się, gdy radzi sobie z nowymi sportowymi wyzwaniami. Mam bardzo dobry kontakt z uczniami. Są zdyscyplinowani oraz zaangażowani na lekcjach. Najbardziej podoba mi się to, że mogę przekazać swoją wiedzę, wartości społeczne i nabyte umiejętności sportowe, które oni mogą wykorzystać w dorosłym życiu.
– Zawsze marzyła Pani o takiej drodze zawodowej?
– Od zawsze myślałam o tym zawodzie, ponieważ jestem osobą bardzo kontaktową, a sport to moja pasja. Lubię pokazywać, uczyć, dzielić się doświadczeniem i umiejętnościami. Bez wahania więc wybrałam studia na kierunku wychowanie fizyczne. W moim otoczeniu część rodziny to nauczyciele, a ja poszłam w ich ślady, kontynuując tę tradycję.
– Jak Pani najchętniej odpoczywa: wyłącznie na sportowo, czy zdarza się wybór innego sposobu?
– Aktywności fizyczne, np. pływanie, treningi fitness, jazda rowerem są dla mnie formą wypoczynku, ale również bardzo lubię spędzać czas w gronie rodzinnym, np. na popołudniowych spacerach. Wiele przyjemności sprawia mi wyjście do kina czy teatru. Odpoczywam także na wyjazdach i spotkaniach z przyjaciółmi.
LZ, GP, foto: archiwum autora, GP