Po wrześniowym rajdzie w Góry Czarne i Suche tym razem wybraliśmy się, również na cztery dni, w Góry Izerskie, czyli najbardziej na zachód wysunięte pasmo górskie w Polsce.
Pierwszego dnia po sześciogodzinnej podróży pociągiem dotarliśmy do Świeradowa Zdroju. Tutaj uczestnicy rajdu poznali historię symbolu miasta (sympatycznej żabki) oraz zwiedzili najdłuższą (80 m) i najładniejszą halę spacerową na Śląsku, w której znajduje się m.in. pijalnia radoczynnej (radioaktywnej) wody mineralnej. Następnie wyruszyliśmy na podbój najwyższej (62 m) w Polsce wieży widokowej „Sky Walk”. Oprócz samej wysokości oferuje ona wiele dodatkowych atrakcji: szklaną platformę, pajęczą sieć, kroplę wody i zjeżdżalnię o długości 105 m. Po dobrej zabawie przyszedł czas na wędrówkę do naszej bazy noclegowej – schroniska „Chatka Górzystów” na Hali Izerskiej. Z pełnymi plecakami i stromym podejściem na Polanę Izerską (965 m n.p.m.) było to nie lada wyzwaniem.
Drugiego dnia zdobyliśmy dwa najwyższe szczyty Gór Izerskich – Wysoką Kopę (1126 m n.p.m.) oraz Sine Skałki (1122 m n.p.m.). Ten drugi jest bardzo dobrym punktem widokowym na polskie i czeskie Góry Izerskie, m.in. na horyzoncie błyszczy się w słońcu wieża nadajnika telewizyjnego na szczycie Jeszted górującym nad Libercem. Obejrzeliśmy też ogromne wyrobiska dawnej kopalni kwarcu „Stanisław”.
Trzeci dzień rozpoczęliśmy od zwiedzenia wraz z prelekcją KOSS-a największego w Polsce modelu Układu Słonecznego. Na jego końcu czekała nas pyszna, gęsta czekolada na gorąco. Pełni energii przekroczyliśmy granicę Polski na moście na Izerze i przeszliśmy do Czech. Najpierw zdobyliśmy szczyt Bukowiec (1005 m n.p.m., według niektórych źródeł dawny wulkan), następnie przeszliśmy urokliwą ścieżką edukacyjną poprzez torfowiska (szczerze polecam!), a na koniec zwiedziliśmy zabytkową wieś Izerka.
Czwarty dzień to już tylko wędrówka do Świeradowa Zdroju, krótka wizyta na Stacji Kultury (punkt informacji turystyczno-kulturalnej, duża makieta stacji kolejowych Pogórza Izerskiego oraz wystawa malarska lokalnych twórców) oraz podróż PKP do Krotoszyna.
Gratuluję uczestnikom rajdu wytrwałości.
Do zobaczenia na szlaku.
Z turystycznym pozdrowieniem KOSS
fot. Marcin Podziomek, KOSS