„Turystyka i pokój” (Tourism and Peace) – te dwa słowa Światowa Organizacja Turystyki Narodów Zjednoczonych wybrała na obchody tegorocznego Światowego Dnia Turystyki, który tradycyjnie wypada 27 września. W czasach tak burzliwych jak nasze nie można było pomyśleć o lepszym wyborze tematu do refleksji i osobistego zaangażowania dla tych, którzy wyruszają w podróż. Wymiana kulturowa między narodami, która znajduje swoją uprzywilejowaną formę w turystyce, może być również przekształcona w konkretne zaangażowanie na rzecz pokoju.
Tam, gdzie są ogniska wojny, jest oczywiste, że turystyka cierpi, ponieważ nie ma żadnych koniecznych form bezpieczeństwa. Brak turystów powoduje jednocześnie dalsze ubożenie wśród ludności, która traci pewną formę utrzymania niezbędną do godnego życia. Wojna niesie ze sobą szereg konsekwencji, których często nie jesteśmy w pełni świadomi, a jednak mają one bezpośredni wpływ na życie konkretnych osób. Tam, gdzie mamy do czynienia z przemocą wojenną, dotyka ona wszystkich, bez wyjątku.
Dykasteria ds. Ewangelizacji, która jest odpowiedzialna za turystykę religijną, czuje się w obecnym momencie wezwana i chce zaproponować swój wkład, aby przesłanie pokoju mogło dotrzeć do osób pracujących w sektorze turystycznym, tak aby za ich pośrednictwem można było zbudować łańcuch prawdziwych budowniczych pokoju. Przede wszystkim, widoczna jest znacząca posługa duszpasterska tak wielu kapłanów i świeckich, którzy poświęcają swoje życie, aby turystyka i pielgrzymki były aktywne i owocne. Do nich wszystkich kierujemy wyrazy wdzięczności. Zrozumiałe są trudności, jakie pojawiają się w tym sektorze z powodu ograniczeń wynikających z braku bezpieczeństwa, a mimo to zachęca się te osoby do otwarcia się na nowe ścieżki, utrzymując przy życiu możliwość, że wkrótce zostaną wznowione pielgrzymki do krajów, które tradycyjnie zachowują bogactwo naszej wiary i historii.
Zainteresowanie, która porusza miliony turystów, można łatwo połączyć z zaangażowaniem na rzecz braterstwa, tak aby stworzyć sieć „posłańców pokoju”, która będzie mówić do całego świata, wzywając do zakończenia wszystkich wojen i ponownego otwarcia terytoriów pełnych historii, kultury i wiary. Z drugiej strony ścieżka piękna, która charakteryzuje te cele podróży, nie może i nie powinna być przesłonięta brzydotą zniszczenia i gruzów, które zastępują to, co wzniósł geniusz poprzednich pokoleń jako symbol pokoju i dzielenia się.
Piękno krajobrazów wyzwala prawdziwe życie i chęć istnienia. Turystyka może zdecydowanie sprzyjać odbudowie relacji międzyludzkich, za którymi wszyscy odczuwamy głęboką tęsknotę.
W czasach takich jak nasze, naznaczonych masową obecnością technologii, które ograniczają relacje między ludźmi, dobrze jest pielęgnować i podtrzymywać zaangażowanie na rzecz kultury spotkania, tak mocno popieranej przez Papieża Franciszka. Należy ją umieścić w centrum naszego duszpasterskiego zaangażowania w turystykę.
Spotkanie jest w rzeczywistości narzędziem dialogu i wzajemnego poznania; jest źródłem szacunku i uznania godności innych; jest niezbędną przesłanką do budowania trwałych więzi. Turystyka religijna nie może lekceważyć tej perspektywy i jest powołana do bycia wiarygodnym promotorem tych więzi. Nigdy nie może zabraknąć apeli i modlitwy o pokój na świecie, a jednocześnie o pojednanie w relacjach międzyludzkich. Jedno i drugie łączy się głęboko ze sobą i jest warunkiem trwałego pokoju. Z drugiej strony iluzją jest myślenie, że wojna dotyka tylko kilku narodów. Pokój zaczyna się, gdy w sercu każdego człowieka trwale jest zakorzeniona miłość, która przynosi szacunek dla innych i poczucie braterstwa jednoczące wszystkich. Bycie twórcami pokoju jest nie tylko możliwe, ale jest wymagane od tych, którzy wyruszają w podróż.
Papież Franciszek w encyklice Fratelli tutti wzywa do życia w „odpowiedniej i autentycznej otwartości na świat, zakładającej zdolność do otwarcia się na swego sąsiada w rodzinie narodów” (por. pkt 151). To prawdziwy program, który należy wziąć ze sobą, gdy wyjeżdżamy, aby cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem lub zatrzymać się na chwilę i kontemplować piękno stworzenia.
Ten rok upłynie pod znakiem Zwyczajnego Jubileuszu 2025. 24 grudnia Papież otworzy Drzwi Święte Bazyliki Świętego Piotra w Watykanie, dając okazję milionom osób do odwiedzenia Rzymu dla uzyskania jubileuszowego odpustu. W bulli ogłaszającej Jubileusz Spes non confundit, Papież Franciszek napisał: „Wszyscy mają nadzieję. Nadzieja jest obecna w sercu każdego człowieka jako pragnienie i oczekiwanie dobra, nawet jeśli nie wie, co przyniesie ze sobą jutro” (pkt 1). Jest to oczekiwanie, które towarzyszy każdemu, kto wyrusza w drogę, ponieważ nadzieja na przeżycie chwil pokoju ducha i radości jest pragnieniem, którego nie można stłumić.
Turystyka charakteryzująca się taką nadzieją może również stać się konkretnym i namacalnym znakiem budowania pokoju. To właśnie Papież Franciszek tak to interpretuje, gdy pisze: „Ludzkość niepomna na dramaty przeszłości, poddawana jest nowej i trudnej próbie, w której wiele ludów jest uciskanych przez brutalność przemocy. Czego jeszcze brakuje tym narodom, czego by jeszcze nie doznały? Jak to możliwe, że ich rozpaczliwe wołanie o pomoc nie pobudza przywódców narodów do zakończenia zbyt wielu regionalnych konfliktów, mimo świadomości konsekwencji, które mogą z nich wyniknąć na poziomie globalnym? Czy to zbyt wiele, by marzyć, aby broń umilkła i przestała przynosić zniszczenie i śmierć? Jubileusz przypomina nam, że ci, którzy stają się «wprowadzającymi pokój», mogą być «nazwani dziećmi Bożymi» (Mt 5, 9). Potrzeba pokoju stanowi wyzwanie dla wszystkich i wymaga realizacji konkretnych projektów” (Spes non confundit, pkt 8)
Niech zatem turystyka i pokój złączone z nadzieją staną się przekonywującym przesłaniem podczas Światowego Dnia Turystyki 2024 dla wszystkich tych, którzy pracują w turystyce i tych, którzy wyruszają w podróż z uczuciami i pragnieniem spokoju i zgody.
Abp Rino Fisichella